Rosyjscy zapaśnicy z powodzeniem występowali na XXX Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Londynie. Jeden ze złotych medali zdobył młody sportowiec Roman Własow. Wygrał w wadze do 74 kg w pojedynku z członkiem reprezentacji Armenii Arsen Julfalakyan.
Roman Własow poszedł do swojego olimpijskiego złota od dzieciństwa. Urodził się 6 października 1990 r. W Nowosybirsku. Od najmłodszych lat chłopiec dorastał bez ojca. Czasami w rodzinie były problemy z pieniędzmi. Roman przypomniał sobie, że były dni, kiedy lodówka była pusta. Ale takie trudności tylko wzmocniły wolę sportowca. Jego motto brzmiało: powieść kultowa jego ukochanego pisarza, Ernesta Hemingwaya: „Człowiek nie jest stworzony, by ponieść porażkę”. Powieść wyjaśnia, że postrzega każdą porażkę jako okazję do wzięcia pod uwagę swoich błędów i poprawienia ich w przyszłości.
Być może dlatego młody człowiek jest dziś uważany za jednego z najsilniejszych wojowników w stylu grecko-rzymskim. I został przywieziony do sekcji sportowej przez swojego starszego brata Artema, który był zaangażowany w zapasy, był mistrzem sportu i zwycięzcą mistrzostw Rosji wśród młodzieży w tym sporcie. Roman przypomina, jak jego brat powiedział mu: „Z pewnością będziesz mistrzem”. I stało się, a Własow ma wiele tytułów mistrza.
Na przykład w 2011 roku został złotym medalistą rosyjsko-rzymsko-greckich mistrzów zapaśniczych w Tiumeniu. W tym samym roku zdobył brązowy medal na Mistrzostwach Europy w Dortmundzie. Wyciągając wnioski z błędów popełnionych podczas tego turnieju, Własow zdobył już złoto we wrześniu na Mistrzostwach Świata w Stambule. Potem były inne udane turnieje, w których Roman został zwycięzcą. W tym Mistrzostwa Europy w 2012 roku, na których rosyjski sportowiec zdobył najwyższą nagrodę.
I wreszcie zasłużone zwycięstwo na Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Londynie. Natychmiast po przyznaniu Roman przyznał, że jeszcze nie do końca zdał sobie sprawę, że jest mistrzem olimpijskim. Chociaż poszedł na zawody, mając nadzieję na złoty medal. Własow powiedział, że po igrzyskach olimpijskich planuje trochę odpocząć, a następnie kontynuować trening. W końcu musi iść do nowych zwycięstw.